Liberia – Młodzież salezjańska w walce z ebolą |
Ghana – Raport o zaangażowaniu salezjanów w walkę z wirusem Ebola |
Liberia – Kontynuowana jest akcja grupy “Dominic Savio and Don Bosco” |
(ANS – Monrovia) – Dyrektor dzieła salezjańskiego “Don Bosco Youth Centre”, ks. Nicola Ciarapica, przesłał do ANS informację o aktualnej sytuacji w dzielnicy Matadi, w Monrovii, gdzie wirus Ebola w klimacie strachu, nieufności i ubóstwa nie przestaje zbierać śmiertelnego żniwa.
Przede wszystkim dziękuję Panu, że wysłuchuje modlitw wielu osób i że dotąd zachował nas od zarażenia.Pośród wielu intencji modlimy się i prosimy o modlitwę, aby nie ustała nasza wiara, abyśmy nie przestali wierzyć, że Pan jest przy naszym boku i że znajdujemy się w jego ojcowskich ramionach, chociaż co pewien czas docierają informacje o kolejnych zakażeniach, które mają miejsce coraz bliżej naszej misji.
Niestety, tutaj wirus Ebola nie przestaje przynosić ofiar i każdego dnia odnotowuje się nowe zakażenia, jako że przygotowane struktury wydają się być już nieodpowiednie. Sytuacja jest w pewnym stopniu skomplikowana i ludzie się boją. Boją nie tylko zarażenia, ale także odizolowania czy przeniesienia w miejsce dla osób chorych, gdy ktoś z rodziny zostaje zarażony. Stąd też ukrywają ciała zmarłych, nie zgłaszając ich, bojąc się być odkrytym i zmuszonym do przeniesienia się w inne miejsce. W ten sposób często roznoszą zakażenie.
Strach sprawił, że utracono zaufanie do służby sanitarnej klinik prywatnych, jak również dużych szpitali, które zostały na nowo otwarte. Często ma się strach przed leczeniem malarii, duru brzusznego, kaszlu... i w ten sposób ludzie umierają także na te choroby! W naszej dzielnicy Matadi 70% ludności żyje z codziennej pracy (są wędrownymi handlarzami, którzy sprzedają na straganach ustawionych przy drodze, taksówkarzami, robotnikami sezonowymi, bezrobotnymi...). Tylko 30% ma dom, który powstał z cementowych bloków. Mają mało pieniędzy na jedzenie, jeszcze mniej na dom, a jeszcze mniej, by stworzyć środowisko bezpieczne pod względem higienicznym.
Ze starszymi i przygotowanymi do tego animatorami nie przestajemy uświadamiać ludzi, rozdzielać materiały do utrzymania higieny, współpracować z organizacjami lekarskimi, a przede wszystkim pomagać rodzinom, które mają trudności materialne.
Dobrą wiadomością jest ta, że w dniu 28 sierpnia Światowa Organizacj Zdrowia (WHO) wyszła z propozycją i zaczęła szukać pieniędzy na realizację projektu, którego celem jest zmniejszenie w ciągu 6-9 miesięcy zakażenia wirusem Ebola, wyeliminowanie gorączki krwotocznej i niedopuszczenie do tego, by ten przeniósł się do innych krajów. O to wszystko prosimy w naszych modlitwach.
Opublikowano 11/09/2014