Logo Ans - Przejdź do Strony Głównej
ANS - Agencja iNfo Salezjańska



IT EN ES FR PT PL Wersja Standard || Tylko Tekst

Drukuj bieżącą stronę Drukuj   
:. WIADOMOŚCI

21/9/2010 - Japonia - “Postępował dobrze, kocha pracę”: historia pewnego misjonarza
Zdjęcie artykułu -JAPONIA – “POSTęPOWAł DOBRZE, KOCHA PRACę”: HISTORIA PEWNEGO MISJONARZA
(ANS – Beppu) – W niedzielę 12 września w wieku prawie 91 lat zmarł ks. Francis Drohan, kapłan salezjanin, niezmordowany misjonarz w Japonii. Jego ukochanie pracy, jego umiarkowanie i dyskrecja czynią go wzorcem dla wszystkich młodych misjonarzy.

Ks. Francis Drohan urodził się 28 listopada 1919 r. w Clanmel (Irlandia). W wieku 15 lat rozpoczął nowicjat w domu salezjańskim w Cowley-Oxford. Po złożeniu pierwszych ślubów, jako bardzo młody człowiek, wyjeżdża na misje. 22 listopada 1936 r. po raz pierwszy stawia stopę na japońskiej ziemi.

Pomimo swojego młodego wieku misjonarz ukazywał wyraźnie te swoje rysy, które stały się fundamentalne dla jego działalności misyjnej. Po złożeniu przez niego prośby o ponowienie ślubów w 1936 r., jego dyrektor napisał w opinii: “Zachowywał się dobrze, kocha pracę”. Jest to zdanie, które sumuje doskonale całe życie ks. Drohana.

W 1941 r. został przeniesiony do Australii, do Melbourne, gdzie pozostał do 1953 roku, dopełniając swoją formację i przyjmując święcenia kapłańskie w dniu 28 lipca 1946 r. Po powrocie do Japonii w 1953 r. poświęcił się całkowicie nauczaniu w szkole w Miyazaki, ale z powodów zdrowotnych, po zachorowaniu na gruźlicę, musiał spędzić kilka lat w szpitalu. Ale nawet w tym stanie nie stracił chęci do pracy, a w czasie rekonwalescencji pełnił ważną rolę kapelana Córek Maryi Wspomożycielki w  Yamanaka.

W następnych latach, po krótkim pobycie w Irlandii, powrócił do nauczania, najpierw w “Salesian junior High School” w Meguro, a następnie – Ośrodku Edukacyjnym w Osace. Założył warsztaty językowe, jedne z pierwszych w instytutach salezjańskich. Umiał dostarczyć wielkiego bodźca do nauki języka angielskiego w czasach, kiedy młode pokolenie Japończyków bardzo chciało się go uczyć.

Po wielu zmianach miejsc – najpierw wyjechał do Australii, a potem do Rzymu, i znów do Irlandii – ostatecznie w listopadzie 1980 r. powrócił do Osaki, gdzie pozostał do końca swojej pracy nauczycielskiej, aby potem spędzić ostatnie 26 lat w Miyazaki. W tej ostatniej wspólnocie daje się poznać jako niestrudzony spowiednik. Jako że pojawiał się pierwszy w kaplicy każdego ranka, zyskał od swoich współbraci przydomek “milczącej duszy domu”.

W swoim nauczaniu łączył wielką fachowość z bliskim kontaktem z kolegami i uczniami. Chociaż był bardzo wymagający, nie był surowy i wiedział, czego może wymagać od każdego, znajdując sposób i okazję, a także odpowiednią technikę, aby uzyskać maksimum od danego ucznia. Względem Salezjanów Ks. Bosko i Sióstr Miłosierdzia z Miyazaki pełnił bardzo ważną funkcję tłumacza, dzięki swojej doskonałej znajomości angielskiego, francuskiego, włoskiego i japońskiego, wyróżniając się także na tym polu swoimo charakterystycznymi cechami stałości i oddania.

Po leczeniu w maju, w miesiącu sierpniu został wprawdzie przewieziony do domu starców w Beppu, ale salezjanie z Miyazaki specjalnie zainstalowali windę w swoim domu, by mieć go pośród siebie. “Jesteśmy bardzo wdzięczni Inspektorii Irlandzkiej i Zgromadzeniu, że mamy wśród nas tego wielkiego misjonarza” – powiedział ks. Aldo Cipriani, inspektor japoński, w czasie jego pogrzebu.

Opublikowano 21/09/2010

comunica ANS news


Ostatnie Wiadomości
14/3/2016 - Dom Generalny – Spotkanie magistrów nowicjatów
14/3/2016 - Brazylia – “Edukomunikacja” otwiera nowe horyzonty dla młodzieży
14/3/2016 - Indie – Inicjatywy ekologiczne wśród młodzieży
14/3/2016 - Filipiny – Przełożony Generalny w “Don Bosco Boys Home”
11/3/2016 - Dom Generalny – Bliscy ks. Uzhunnalilowi, wywiady księdza Ceredy


Wiadomości z ostatniego tygodnia
Wiadomości z ostatniego miesiąca