Ostatni bilans, wprawdzie prowizoryczny, przedstawiony przez czynniki rządowe, mówi o 240 ofiarach; ta liczba obejmuje także 30 zaginionych, którzy praktycznie są nie do odnalezienia. Z powodu ogromnej liczby zniszczonych przez deszcz budynków i nie dających się do użytku, wielka jest także liczba osób bezdomnych: około 500 tysięcy, z których 115 tysięcy już zostało przyjętych w różnych ośrodkach pierwszej pomocy.
Również placówki salezjańskie na Filipinach ucierpiały z powodu “Ketsany”: wiele dzieł salezjańskich w Manili, Mandaluyong, Makati i Parańaque zostało zalanych wodą, przynajmniej do pierwszego piętra. Zwłaszcza Technical College “San Giovanni Bosco” w Mandaluyong przeżywa trudne chwile: chociaż jest ustytuowany w zachodniej części miasta, gdzie burza wyrządziła mniej szkód, uczęszcza do niego wiele dzieci ze wschodniej części Manili, bardzo biednej i najbardziej dotkniętej powodzią.
Ks. Martin Macasaet, Dyrektor College “San Giovanni Bosco”, z powodu “black out” i trudności komunikacyjnych, spowodowanych przez “Ketsanę”, do poniedziałku nie mógł otrzymać żadnych informacji odnośnie do sytuacji 392 uczniów Instytutu. Swoje zaniepokojenie wyraziła także s. Mel David, Córka Maryi Wspomożycielki, obecnie przebywająca w Mongolii, odnośnie do swojej matki, mieszkającej w Pasig, małym ośrodku, który został całkowicie zalany wodą.
Filipińska wspólnota salezjańska obecnie współpracuje z władzami celem zorganizowania pomocy: w Mandaluyong, na terenie parafii św. Dominika Savio, angażującej się w dzieła pomocy społecznej, powstał tymczasowy ośrodek pomocy, który przyjmuje wielką liczbę bezdomnych; instytut “Maryi Wspomożycielki” w Parańaque, w tej sytuacji nagłej konieczności zawiesił lekcje i został przekształcony w schronisko; ekipa Duszpasterstwa Młodzieży Inspektorii Filipin Północnych (FIN) podjęła się koordynacji akcji pomocy ludności, kierując do różnych ośrodków salezjańskich; ośrodek Manili-Tondo, znajdujący się w zachodniej części wybrzeża, ucierpiał w niewielkim stopniu i ofiaruje swoją pomoc innym placówkom salezjańskim.
W tej sytuacji klęski żywiołowej działalność salezjańska jest naprawdę znacząca, zważywszy na to, że również w ośrodkach pomocy, prowadzonych przez państwo, zmniejszają się zapasy wody pitnej i lekarstw, niezbędnych dla poszkodowanych. Pomoc ofiarowana przez synów Ks. Bosko łagodzi cierpienia wielu osób, które ucierpiały z powodu powodzi, i całkowicie odpowiadają na publiczny apel, jaki skierowały władze filipińskie, dotyczący lekarstw, żywności i wsparcia medycznego w ramach wolontariatu.
Opublikowano 29/09/2009