Logo Ans - Przejdź do Strony Głównej
ANS - Agencja iNfo Salezjańska



IT EN ES FR PT PL Wersja Standard || Tylko Tekst

Drukuj bieżącą stronę Drukuj   
:. WIADOMOŚCI

15/5/2015 - Etiopia - “Jako misjonarz nauczyłem się, że cierpienia są znakiem Bożego upodobania”
Zdjęcie artykułu -ETIOPIA – “JAKO MISJONARZ NAUCZYłEM SIę, żE CIERPIENIA Są ZNAKIEM BOżEGO UPODOBANIA”

(ANS – Addis Abeba) – “Dla mnie misjonarzem był ten, kto odbywa wiele podróży w głąb dżungli, broni się przed dzikimi zwierzętami i oczywiście buduje kaplice oraz chrzci bardzo dużo ludzi. Później mój proboszcz skierował mnie do salezjańskiego aspirantatu misyjnego w Ivrei i w wieku 17 lat wyjechałem jako misjonarz do Tajlandii, gdzie pracowałem przez 22 lata”. W ten sposób wspomina swoje długie doświadczenie misyjne ks. Angelo Regazzo, salezjanin włoski, który obecnie przebywa w Etiopii.

Podjąłem wyzwanie, jakie mi towarzyszyło od dzieciństwa, i odpowiadając na apel Przełożonego Generalnego dotyczący rozpoczęcia Projektu Afryka, gotów byłem wyjechać na misje w 1981 roku. I ostatecznie, następnego roku, wyjechałem do Mekele, w Etiopii. Dwa lata później, w latach 1984-85, byłem świadkiem wielkiej suszy, w czasie której 1,4 milionów zmarło z głodu i choroby.

Pracowałem razem z dwoma salezjanami koadiutorami, p. Cesare Bullo i p. Josephem Rezą, którzy kierowali całą akcją pomocy i szukaniem schronienia po tej tragedii (upamiętnionej przez piosenkę “We are the World, we are the children”). W 1996 r. powierzono mi utworzenie nowej placówki salezjańskiej w Erytrei, gdzie mamy trzy wspólnoty salezjańskie. W 2008 roku zostałem wygnany z Erytrei wraz z innymi 22 misjonarzami. Od tego czasu pracowałem w Etiopii wśród dzieci ulicy w “Bosco Children Centre”. Te dzieci spotykaliśmy w czasie nocy na mokrych ulicach Addis Abeby i gromadziliśmy je, umożliwiając im naukę szkolnę przez trzy lata albo wyuczenie się zawodu czy powrót do ich rodzin.

Chociaż miejscowa ludność nazywa mnie tutaj pieszczotliwie “Abba Melaku”, dla mnie jest wielkim wyzwaniem dobre wysłowienie się w tym nowym języku, którego się nauczyłem. Chociaż muszę z pokorą przyznać się do “bełkotania” w tym języku, którego nie opanowałem w stopniu doskonałym, zdałem sobie sprawę, że mógłbym zebrać jeszcze więcej owoców apostolskich, gdyby moje życie osobiste stało się bardziej wiarygodnym świadectwem miłości i wiary.

Tym, co przynosi mi najwiekszą radość w tych moich 55 latach misyjnego życia, to nie tylko ratowanie biednych i potrzebujących, zwłaszcza dzieci, od nieuchronnej  śmierci w czasie suszy, ale, ironicznie rzecz ujmując, osobiste doświadczenie straszliwego cierpienia, kiedy strzelali do mnie bandyci, okradziono mnie i pozostawiono samego z uszkodzoną nogą, zabierając mi wszystko. Moja pierwsza, instynktowna reakcja, jaką był wtedy bunt (“Dlaczego mnie się to przytrafiło, Panie, skoro pracuję dla Ciebie?”) przeobraziła się w doświadczenie wielkiego pokoju i głębokiej radości z tego powodu, że “zostałem wybrany, aby cierpieć dla Chrystusa”. Przypominam sobie słowa, jakie Matka Teresa z Kalkuty napisała do mnie, kiedy dowiedziała się, że do mnie strzelano: “Odwagi, Księże Angelo! Cierpienia są znakiem Bożego upodobania!”.

Na koniec, chciałbym dodać otuchy tym, którzy czują wezwanie Pana do stania się misjonarzem, słowami, jakie Heli skierował do Samuela: “Gdyby cię wołał, odpowiedz: Mów, Panie, bo sługa Twój słucha”. Niech mają odwagę odpowiedzieć: “Oto jestem, poślij mnie!”.

Opublikowano 15/05/2015

comunica ANS news


Ostatnie Wiadomości
14/3/2016 - Dom Generalny – Spotkanie magistrów nowicjatów
14/3/2016 - Brazylia – “Edukomunikacja” otwiera nowe horyzonty dla młodzieży
14/3/2016 - Indie – Inicjatywy ekologiczne wśród młodzieży
14/3/2016 - Filipiny – Przełożony Generalny w “Don Bosco Boys Home”
11/3/2016 - Dom Generalny – Bliscy ks. Uzhunnalilowi, wywiady księdza Ceredy


Wiadomości z ostatniego tygodnia
Wiadomości z ostatniego miesiąca