(ANS – San Antonio) – W ubiegły weekend kardynał Óscar Andrés Rodríguez Maradiaga, salezjanin, arcybiskup Tegucigalpa, przebywał w San Antonio, w stanie Texas, gdzie spotkał się z arcybiskupem miasta Garcíą Sillerem w celu bezpośredniego zapoznania się z sytuacją setek imigrantów, zwłaszcza z Meksyku i Środkowej Ameryki, którzy zostali zatrzymani przez władze. W tej grupie znajduje się także duża liczba obywateli Hondurasu, którzy przebywają w największym ośrodku detencyjnym Stanów Zjednoczonych, w Dilley, w pobliżu San Antonio.
W czasie konferencji prasowej, jaka odbyła się po wizycie w tym ośrodku detencyjnym, w której uczestniczył wraz z arcybiskupem Garcią Sillerem, kard. Rodríguez Maradiaga mówił o sytuacji, która zmusza jego rodaków z Hondurasu, jak i z innych krajów, takich jak Gwatemala i Salwador, do emigrowania do Stanów Zjednoczonych. Istotnie, na tych terenach “mamy do czynienia z sytuacjami przemocy i ubóstwa, które doprowadzają do masowego exodusu te osoby” – powiedział kardynał, który jest także prezydentem “Caritas Internationalis”, a który przybędzie do Rzymu w najbliższym tygodniu z racji walnego zjazdu tej organizacji.
A oprócz tego, salezjański kardynał powiedział przedstawicielom prasy, że jego wizyta pozwoli także przedstawić Ojcu Świętemu aktualną sytuację tamtejszych imigrantów właśnie teraz, kiedy planowana jest wizyta papieża Franciszka do Stanów Zjednoczonych.
Agencja “Fides” przypomniała przy tej okazji, że latem ubiegłego roku granicę Stanów Zjednoczonych i Meksyku chciały przekroczyć dzieci i nastolatkowie, którzy podróżowali sami, bez towarzystwa osoby dorosłej, stąd też mówiono o “kryzysie humanitarnym”. Wielu z tych nieletnich dotąd przebywa w ośrodku w Dilley. Kardynałowi udało się porozmawiać z niektórymi z nich, ponieważ znajdują się pod opieką katolickiej diecezji San Antonio.
Opublikowano 07/05/2015