Bahati, co w języku suahili znaczy “szczęśliwy los” – urodzony w Walikale, w prowincji Goma, bogatej w surowce, ale gdzie ludność żyje za mniej niż jeden dolar dziennie – zmienił swoje życie, odkąd dowiedział się, że w dziele salezjańskim “Centre des Jeunes Don Bosco” w Gomie-Ngangi można mieć dostęp do komputera i odbyć kursy informatyki.
Bahati mógł pozostać w Walikale i cieszyć się przywilejami, które wynikały z faktu, iż jest synem króla wioski, ale zrozumiał, pomimo swojego młodego wieku, znaczenie uczenia się i kształcenia.
Massimo Cimicchi, profesor Centrum, powiedział dziennikarzowi włoskiego dziennika “Il Giornale”, że Bahati “jako pierwszy przychodzi do klasy, nie opuścił ani jednej lekcji, nawet w niedzielę. Jest ciekawy świata, inteligentny. Uczy się bardzo dobrze w szkole, a kiedy serfuje po internecie, muszę powstrzymywać jego zapał poznania czegoś nowego”.
W celu pokonania trudności, jakie dotknęły kurs informatyki w “Centre des Jeunes Don Bosco” w Gomie-Ngangi, prof. Cimicchi i jego kongijscy współpracownicy podjęli pewne inicjatywy, by zdobyć finanse. Powołując do życia ekipę serwisu techniczno-wykonawczego, wykonują instalacje satelitarne we wschodniej części Północnego i Południowego Kiwu na konto “Signis”, katolickiego stowarzyszenia komunikacji społecznej o zasięgu światowym. W ten sposób kurs informatyki przekształca się w stałą szkołę techniczną.
Bahati jest jednym z wielu dzieci i młodzieży, którzy znaleźli w tym Centrum wizję własnej przyszłości. Od1997 r., roku rozpoczęcia działalności, Ośrodek zapewnia kształcenie zawodowe, zajęcia oratoryjne i opiekę dla 35.000 młodych Kongijczyków.
Działalność Centrum jest fundamentalna dla regionu, na terenie którego się znajduje, i chroni się w nim także wielu ludzi młodych, którzy doświadczyli bycia dziećmi-żołnierzami. Jakkolwiek prof. Cimicchi jest optymistą co do przyszłości Bahatiego: “Z pewnością będzie jednym z tych ludzi młodych, którzy stanowić będą o przyszłości Kongo” i stanie się “doskonałym inżynierem”.
Opublikowano 15/01/2010