(ANS – Niterói)– Miasto wyjazdu: Niterói, Brasile. Miejsce przeznaczenia: Madryt, w Hiszpanii. Podróż 10 ludzi młodych, mieszkańców faweli i uczniów szkoły społeczno-sportowej “Sport dla pokoju”, powstałej z inicjatywy “Misiones Salesianas” z Madrycie, we współpracy z Fundacją “Real Madryt”, rozpoczęła się w czwartek, 15 października. Niektórzy z tych młodych nigdy nie przekroczyło most, który dzieli Niterói od Rio de Janeiro. Ale jako zwycięzco, “Pucharu Ampla” zafundowano nagrodę w postaci podróży do Madrytu, gdzie mieli możliwość zagrać z młodymi pochodzącymi z Chile i Kolumbii oraz z młodzieżową drużyną “Realu Madryt”.

“To jest jedno z największych marzeń mojego życia. Głupieję na myśl, że zobaczę w grze Cristiano Ronaldo. Bardzo utożsamiam się z nim w mojej determinacji i pracy, by osiągnąć to wszystko, co on” – powiedział przed wejściem na pokład samolotu 13-letni Guilherme Ferreira, który mieszka w faweli ze swoimi rodzicami i dwojgiem młodszego rodzeństwa. “Muszę dawać dobry przykład swojemu rodzeństwu, a fakt, że zostałem wybrany przez Salezjański Ośrodek Młodzieżowy do tej drużyny ze względu na moje dobre zachowanie i moje wysiłki, napełnia mnie dumą” – dodaje.

Błysk w oku Matheusa Fernandesa odzwierciedla emocje, jakie teraz przeżywa. Dla niego ta podróż bardzo dużo znaczy: “Po raz pierwszy jestem w Rio de Janeiro, które znajduje się 13 km od mojego domu. Nigdy nie wyjeżdżałem poza Niterói, a teraz czeka mnie 10 godzin lotu. Nigdy nie marzyłem, że będę latać, nie mówiąc już o graniu w piłkę nożną”. 

Program pobytu tych młodych w Madrycie jest bogaty w różne wydarzenia kulturalne i rekreacyjne. W sobotę 18 października mieli okazję uczestniczyć w meczu “Realu Madryt” z “Levante” na stadionie “Santiago Bernabeu”. “Chłopcy płakali ze wzruszenia, wchodząc na stadion. Widzieli bardzo dużo spotkań piłkarskich w telewizji, ale nigdy nie mieli okazji widzieć meczu na stadionie. Ja sama się wzruszyłam” – wyznała Elaine Holanda, psycholog i dyrektor Salezjańskiego Ośrodka Młodzieżowego.

“Są to młodzi bardzo utalentowani, ale dotknęło ich wielkie nieszczęście. My staramy się jedynie im stworzyć, poprzez edukację, możliwość realizacji ich marzeń. Nigdy nie zapomną dzisiejszego dnia”.

“Poza dawaniem dobrego przykładu” – dodaje pani dyrektor – są świadomi tego, że reprezentują wszystkich swoich rówieśników z Niterói i salezjanów, a poza tym nie są egoistami, wiedzą, że ich postawa stanowi klucz, który pozwoli im być może sprawić, że w przyszłym roku ich młodsi koledzy, także oni, będą mieć możliwość spełnienia własnych marzeń, co do tej pory było niemożliwe”. 

Ten projekt wyznaczył teraz i po w procesie integracji młodych z Salezjańskiego Ośrodka Młodzieżowego z uczniami szkoły salezjańskiej. Dotąd młodzi, którzy uczęszczali do ośrodka, byli postrzegani jedynie jako mieszkańcy faweli, a rodzice uczniów tej szkoły nie chcieli, by ich dzieci zadawały się z tamtymi. Natomiast tym razem cała wspólnota szkolna przybyła do ośrodka młodzieżowego, znajdującego się na obrzeżach faweli, aby pożegnać młodych przed wyjazdem i życzyć im wszystkiego najlepszego.

Opublikowano 21/10/2015