(ANS – Hawana) – Na Kubie w wielu miejscach i w różny sposób obchodzono uroczystość św. Jana Bosko w dniu 31 stycznia, w roku obchodów Dwusetlecia jego urodzin. Santa Clara, Camaguey, Santiago i Hawana... były miejscami tych obchodów, zapowiadając dalsze celebracje w ciągu tego roku. W dzisiejszym artykule i następnym, który opublikujemy w poniedziałek, przybliżymy te obchody, jakie miały miejsce na tej karaibskiej Wyspie.

W Santa Clara, jak donosi Caruchy Castellanos, Rodzina Salezjańska i wspólnota z “del Carmen” obchodzili uroczystość Księdza Bosko przez kilka dni. Wszystko rozpoczęło się triduum, które prowadzili ludzie młodzi salezjanie współpracownicy i członkowie Stowarzyszenia Czcicieli Maryi Wspomożycielki (ADMA). Do nich po południu w dniu 31 stycznia dołączyły dzieci uczęszczające na katechezę, biorąc udział w grach i konkursach. Wieczorem sympatycy “Ojca i Nauczyciela Młodzieży” zgromadzili się w kościele parafialnym “Nuestra Señora del Carmen”, który salezjanie z Santa Clara obsługują od 60 lat. 

Eucharystii przewodniczył miejscowy biskup, bp Arturo González, który podziękował i wyraził zadowolenie z tego, że na terenie swojej diecezji posiada ten szczególny charyzmat zakonny. Potem, w dniu 1 lutego odbył się tradycyjny Festiwal “Juan Soñador”, który połączył sztukę i historie życia. Z tej okazji zostały przyznane nagrody “Wspaniali Ludzie”, które otrzymali: Xiomara Hernández, Marta Martínez i Ada Silverio za wieloletnią pracę na rzecz edukacji i wspierania młodego pokolenia.

Natomiast Maykel Gómez, salezjanin, zaznaczył, że w dniu 31 stycznia, po 7 latach oczekiwania, można było znów usłyszeć w Starej Hawanie pieśń “Salve Don Bosco santo”. Starożytne drzwi starej świątyni Compostela pod wezwaniem Maryi Wspomożycielki, wciąż wymagające remontu, na nowo się otwarły, ale tym razem nie po, aby wynieść stare, zniszczone ławki, ale by przyjąć wiernych na Eucharystię, która została odprawiona na cześć Ojca i Nauczyciela młodzieży.

Emocjonujące momenty miały także miejsce w dniach poprzednich, a wśród nich – oświetlenie niszy mieszczącej wizerunek Maryi Wspomożycielki, a także wspólne przeprowadzenie niezbędnych prac, związanych z porządkami, myciem... przez dorosłych, dzieci i nastolatków. Jedni pytali: “Już otwarli świątynię?”, podczas gdy inni wyrażali swoją dumę z tego powodu, że urodzili się w tej dzielnicy. 

Prace nie zostały jeszcze zakończone, brakuje światła, wyposażenia, naprawiana jest dzwonnica i zakładane nagłośnienie, ale wkrótce kościół będzie jak nowy, a jego drzwi już więcej nie będą zamknięte na stałe. Z wielką niecierpliwością oczekuje się na moment oficjalnego otwarcia po tych wszystkich latach niefunkcjonowania, co nastąpi w tym roku obchodów Dwusetlecia. Modlimy się, aby ten sen, który już prawie że stał się rzeczywistością, się spełnił, by w ten sposób można było dalej nieść nadzieję w tej dzielnicy stolicy” – powiedział na koniec salezjanin Gómez.

Opublikowano 13/02/2015