(ANS – Quito) – Korzystając z jego obecności w Ekwadorze z racji konsultacji na nowego inspektora, salezjańskie biuro ds. komunikacji społecznej przeprowadziło wywiad z ks. Timothy Plochem, salezjaninem ze Stanów Zjednoczonych, który został wybrany radcą regionu Interameryka w czasie ostatniej Kapituły Generalnej 27 (KG27).

Jak postrzegają inspektorię ekwadorską salezjanie, którzy przybywają z zewnątrz?
Ks. Bosko wysłał swoich współbraci salezjanów do Ekwadoru i oni zawiadomili go o swoim przybyciu w dzień jego śmierci. Ten kraj jest uważany za miejsce, w którym misje są urodzajne. Wielu salezjanów pochodzących z całego świata przybywa na te obszary, aby żyć i służyć w amazońskich misjach i andyjskich.

Według księdza, jakie zadania stają obecnie przed salezjanami? 
Zadania, jakie czekają ich w odniesieniu do całego świata, to te, które zostały wskazane przez Kapitułę Generalną 27, która wzywa do nawrócenia w trzech znaczeniach:

1. nawrócenie na płaszczyźnie życia duchowego, zarówno wspólnotowe, jak i indywidualne; 
2. nawrócenie na polu naszego braterstwa, abyśmy stali się bardziej rodziną wewnątrz każdej wspólnoty;
3. nawrócenie apostolskie w sposobie pracy z najuboższą młodzieżą. 

Wszystko to po to, aby być bardziej podobnymi do Księdza Bosko, który był mistykiem w tym, co duchowe, prorokiem w braterstwie i sługą w apostolstwie.

Jaki jest cel księdza wizyty w Ekwadorze?  
Są trzy powody: 

• Jako nowy radca regionalny muszę bardziej poznać inspektorię, salezjanów, dzieła, tj. sytuację Ekwadoru;
• Następnie po to, aby salezjanie z kraju mnie poznali, ponieważ jestem nowym radcą, i dlatego że nie jestem z Ameryki Łacińskiej, ale ze Stanów Zjednoczonych;
• A poza tym, z powodu konsultacji poprzedzających wybór nowego inspektora, w czasie których każdy salezjanin musi zastanowić się nad tym, kto mógłby być najlepszym kandydatem. Ja zbieram wszystkie te propozycje i przedstawiam je Przełożonemu Generalnemu i jego Radzie.

Co ksiądz sądzi o pracy salezjanów w Ekwadorze?
Dzień po moim przybyciu udałem się do miasta Cuenca, gdzie odwiedziłem niektóre dzieła, a następnie udalem sie do Bomboiza i Macas oraz Quito i Guayaquil.

Byłem pod wrażeniem różnorodności dzieł prowadzonych przez salezjanów, od uniwersytetu, który cieszy się wielkim uznaniem, po misje ad gentes, ośrodki dla dzieci ulicy, szkoły, oratoria i parafie. I w tych wszystkich dziełach są bardzo zaangażowani współpracownicy, którzy, wraz z salezjanami, stanowią wielkie bogactwo.

Byłem także pod wrażeniem odległości, jaką trzeba przemierzyć, aby dotrzeć z jednej wspólnoty do drugiej, a także muszą dodać, że lokalna kuchnia jest wyśmienita

Jakie jest księdza przesłanie dla salezjanów z naszego kraju?
Chciałbym powtórzyć to samo przesłanie, jakie skierował nowy Przełożony Generalny na zakończenie KG27: “Jako salezjanie musimy być bardziej ludźmi Boga, poświęcać się dla braci i sióstr, a poza tym – bardziej pracować na rzecz młodych w sytuacji zagrożenia”. Taka jest moja nadzieja, moje pragnienie i moja modlitwa w intencji wszystkich salezjanów z Ekwadoru,  aby dzień po dniu urzeczywistniali ten apel Przełożonego Generalnego.

Opublikowano 04/06/2014